KRÓLOWA KARKONOSZY
Szklarska Poręba, Pokoje
Zapraszamy do Szklarskiej Poręby!
KRÓLOWA KARKONOSZY
Szklarska Poręba, Pokoje
Zapraszamy do Szklarskiej Poręby!
To wielki plac zabaw, w którym mnóstwo frajdy czeka tak na dzieci, jak i na młodzież oraz dorosłych. W Esplanadzie za nieprzerwane dostarczanie rozrywki odpowiadają takie atrakcje, jak labirynt, dmuchane zamki i trampoliny, minigolf, działające zimą lodowisko (oczywiście z wypożyczalnią),mini samochodziki czy licząca ponad 500 m kolejka górska Alpine Coaster.
Wystawa BRICK CITY to największa w regionie interaktywna ekspozycja modeli i makiet zbudowanych z klocków LEGO®. Do misternie przygotowanych makiet utrzymanych w bajkowym klimacie wykorzystano tysi...
Na śmiałków, którzy są pewni swojej sprawności i odwagi, w Trollandii czekają dwie trasy. Zielona, przystosowana jest dla dzieci (min. 130 cm wzrostu lub przejście razem z rodzicem). Trudniejsza natomiast jest trasa czerwona “otwierająca się” po zaliczeniu pierwszej. Łącznie w parku linowym w centrum Szklarskiej przygotowano 26 odpowiednio zabezpieczonych przeszkód.
Górska Plaża Rabarbar w Szklarskiej Porębie to idealne połączenie baru, górskiego klimatu, szumu rzeki i ciepłego piasku pod stopami.
Najchętniej odwiedziłabym we wrześniu wszystkie te miejscowości, ale niestety trzeba się zdecydować na jedną. Chyba wobec tego wybiorę Szklarską Porębę albo Karpacz.
Chyba górskie wyprawy jesienią najbardziej mi się podobają. Zakopane może za daleko dla mnie, ale Szklarska Poręba... hmmm chyba czas zaplanować urlop na wrzesień.
W górach we wrześniu może wydawać się, że jest całkiem ciepło, ale im wejdziemy wyżej tym temperatura bardziej spada. Nawet jeśli słońce świeci dosyć mocno niewiele to zmienia - na szczycie takiej Śnieżki wcale ciepło nie jest, często bluza a nawet kurtka jest niezbędna, jeśli nie chcemy zmarznąć.
A ja osobiście poleciłbym wypad na Mazury, najlepiej do Mrągowa, Kętrzyna albo Mikołajek. Widoki przefantastyczne, we wrześniu już robi się o wiele spokojniej i przyjemniej, a i miejsc wartych zobaczenia dalej pozostaje całkiem sporo. Mrongoville, prywatne muzeum pojazdów wojskowych, rodzinna Mazurolandia, zamki krzyżackie, poniemieckie bunkry, zabytkowe kościoły, no i rzecz jasna malownicze lasy i jeziora!
We wrześniu rzeczywiście na górskich szlakach robi się zdecydowanie luźniej i spokojniej - mam dobre porównanie z wędrówek na Śnieżkę w Karpaczu w kilku ostatnich latach. Trzy lata temu na sam początek jesieni i w tym roku na przełomie czerwca i lipca; ludzi było spokojnie 3 razy więcej. Trzeba tylko pamiętać o ubieraniu się na cebulkę, bo w jednej chwili nieznośny upał w gorącym słońcu potrafi zmienić się w przenikliwy chłód i kąśliwy deszcz. O odpowiednio mocnych butach już nie pisząc.